Nowości w mojej kosmetyczce


Uwielbiam testować nowości i innowacyjne rozwiązania, które ułatwiają codzienne życie, mam na myśli tu suchy szampon. Jednak nie wszystko tak pięknie wygląda jak to malują. Ostatnio postanowiłam skupić się na ich testowaniu ponieważ zbliża się zima i trochę trzeba by było zaoszczędzić włosy. Postawiłam więc na trzy różne marki Aussie, Batiste oraz L' biotica. 
  Dziś recenzja Aussie Flower Power, szampon ma bardzo przyjemny i zarazem intensywny zapach, niestety na tym jego atuty się kończą. Włosy po zastosowaniu produktu są sztywne i klapnięte a efekt odświeżenia jest raptem kilku godzinowy. Fryzura wygląda jak peruka i później jest problem z rozczesaniem włosów. Produkt nie spełnia swoich oczekiwań a cena jest bardzo wygórowana, około 20 zł za coś, co wcale nie spełnia swoich podstawowych funkcji.
  Wczoraj przedstawiłam Wam same buble, dzisiaj to samo, jeszcze mnie uznacie za jakąś inną xD ale co ja za to mogę, że niektóre produkty na prawdę nie wiadomo dlaczego zostały wyprodukowane
  Teraz Was zaskoczę, odkryciem miesiąca sierpnia, tak sierpnia jest kremowy żel do twarzy firmy Ziaja, z serii kuracja łagodząca. Żel skierowany jest do skóry z trądzikiem różowatym. Ma za zadanie zmniejszyć wrażliwość skóry, delikatnie oczyszczać i usuwać nadmiar sebum, przynieść ulgę zaczerwienionej skórze oraz chronić przed przesuszeniem. Osobiście nie mam trądziku różowatego ale mam delikatną, wrażliwą skórę, która jest zaczerwieniona i ten oto żel to dla mnie cudo. Jest bardzo wydajny, jedno opakowanie starczyło na dwa miesiące. Skóra po kilku zastosowaniach straciła rumienie, co było dla mnie efektem WOW. Chronił przed przesuszeniem i delikatnie oczyszczał, jedynie do czego można się przyczepić to to, że nie czuć takiego odświeżenia na skórze, no ale można mu to wybaczyć ;p Produkt jest wart polecenia tym bardziej, że kosztuje około 13 zł.

Komentarze

Popularne posty